Pieniądze na emerytury i zdrowie powinny wzrosnąć o 5,4 mld BGN.
Parlament musi podjąć decyzję Konieczna jest debata z partiami politycznymi, związkami zawodowymi i pracodawcami na temat tego, jakie podatki lub ubezpieczenia należy podnieść, aby w budżecie na rok 2025 wystąpił deficyt na poziomie 3% produktu krajowego brutto (PKB), co jest wymogiem przystąpienia do strefy euro. Stało się to jasne po słowach Ministra Finansów Ludmiły Petkowej, która przedstawiła analizę tendencji w budżecie w ciągu ostatnich trzech lat.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami w przyszłym roku dochody skarbu państwa mają wzrosnąć o 6,2 mld BGN, czyli o 7,7%. Jednocześnie oczekiwany wzrost wydatków to 18,1 mld BGN, czyli 18,2%. Dodatkowe niezbędne wydatki na wynagrodzenia w administracji wynoszą 4,4 mld BGN, na utrzymanie administracji – 2,5 mld BGN, a na świadczenia socjalne i opiekę zdrowotną, w tym emerytury – 5,4 mld BGN 46. 9% wydatków powinno stanowić wynagrodzenia i emerytury, stało się jasne ze słów Ludmiły Petkowej.
Na posiedzeniu Rady Doradczej ds. Bezpieczeństwa Narodowego podniesiono kwestię zwiększenia wydatków na obronę i bezpieczeństwo do 2,5% PKB – powiedziała Ludmiła Petkowa. Na spotkaniu pełniący obowiązki premiera Dymitar Gławczow zwrócił się do partii politycznych o omówienie możliwych działań w celu znalezienia najlepszych rozwiązań. Celem jest określenie miar dochodów i wydatków – wyjaśniła Ludmila Petkova. Zawsze istnieje rozwiązanie, istnieje wiele opcji – dodała.
Ministerstwo Finansów przeanalizowało, jaki wpływ na budżet będą miały działania zwiększające przychody i obniżające koszty. NSI przedstawił już analizę możliwości ograniczenia deficytu budżetu państwa na ubezpieczenia społeczne. Są to stopniowe podwyższanie składek na ubezpieczenia społeczne o 5% lub roczne podwyższanie emerytur wyłącznie poprzez wzrost inflacji, zamiast o 50% inflacji i 50% wzrostu przeciętnego dochodu z ubezpieczeń społecznych. Oznacza to mniejsze podwyżki emerytur na przestrzeni lat.
KNSB oświadczyła niedawno, że chce 15% podatku dochodowego z minimalną stawką wolną od podatku równą płacy minimalnej oraz 15% podatku dochodowego od osób prawnych, a także podwyższenia podatku od dywidend. Wielu analityków wzywało do wprowadzenia progresywnego opodatkowania dochodów i wyższego podatku od dużych dochodów. Podniesienie podatku VAT zwiększyłoby dochody do budżetu, ale jest to rozwiązanie raczej niepopularne i mogłoby doprowadzić do wyższej inflacji, która wyprowadziłaby nas ze strefy euro. Władze samorządowe wystąpiły natomiast z propozycją podniesienia podatku budowlanego.
Aby zapewnić stabilność finansów publicznych, potrzebne są rozwiązania eksperckie i polityczne – stwierdziła Ludmiła Petkowa. Zaapelowała do partii parlamentarnych, aby pozwoliły rządowi zakończyć negocjacje z Komisją Europejską w sprawie Planu Odbudowy, abyśmy nie stracili miliardów
Źródło: trud.bg