Przedstawiciele kilku zawodów związanych ze służbą zdrowia, w tym pielęgniarki, położne, rehabilitanci, asystenci laboratoryjni, asystenci lekarzy i asystenci farmaceutów, zaapelowali we wtorek o jasne zasady i standardy pracy. Ich związki zawodowe twierdzą, że do tej pory były zaniedbywane, ale teraz będą prowadzić „wojnę” o uregulowanie ich zawodów.
„Problemy sięgają wielu lat. Od ponad 15 lat mówimy władzom, mediom i społeczeństwu, co stanie się z naszym systemem opieki zdrowotnej, jeśli nie zostaną podjęte działania. Napisaliśmy wiele deklaracji protestacyjnych, listów, kontaktowaliśmy się z władzami instytucji, które potraktowały nas życzliwie, ale niestety bezskutecznie.
Z 55 000 pielęgniarek w 1993 roku mamy obecnie 22 820 pielęgniarek. Co trzecia pielęgniarka jest w wieku emerytalnym . Co czwarta położna jest w wieku emerytalnym. A w ciągu najbliższych kilku lat jedna trzecia pielęgniarek będzie w wieku emerytalnym. Myślę, że nie ma osoby, która nie zdaje sobie sprawy, że bułgarska służba zdrowia jest w kryzysie ” – powiedziała Milka Vasileva. przewodniczący Bułgarskiego Stowarzyszenia Pracowników Opieki Zdrowotnej (BAHPA), które zrzesza 35 000 pielęgniarek, położnych, techników laboratoryjnych, rehabilitantów itp.
Podkreśliła, że pracując na 2-3, a nawet 4 stanowiskach, pielęgniarki, położne i rehabilitanci „ratują system” .
Wasilewa poinformowała , że już 3 lata temu BAPZG zaproponowała standardy opieki zdrowotnej z możliwością określenia liczby pielęgniarek, położnych i innych pracowników służby zdrowia w zależności od specyfiki pracy i stanu pacjentów .
„ Jesteśmy w pełni świadomi, że jeśli te standardy będą przestrzegane, co najmniej połowa szpitali powinna zniknąć ” – powiedziała Wasilewa. Dodała jednak, że jednocześnie standardy te są w pełni uzasadnione: w jaki sposób obliczono niezbędną liczbę personelu i czy jest to zgodne z międzynarodowymi standardami opieki zdrowotnej i bułgarskimi tradycjami.
„ Oferujemy także możliwość zatrudnienia w placówkach medycznych opiekunów i asystentów zdrowotnych , którzy zostaną przeszkoleni zgodnie z obowiązującymi przepisami i którzy będą pomagać pielęgniarkom oraz pracować pod ich nadzorem. W ten sposób pielęgniarki sprawując podstawową opiekę nad pacjentem zostaną zwolnione z tych obowiązków i zajmie się bezpośrednią działalnością medyczną: realizowaniem wizyt lekarskich, monitorowaniem stanu pacjenta ” – powiedziała Wasilewa.
Jej zdaniem ułatwi to pracę siostrom i zwiększy ich motywację do pozostania w pracy w Bułgarii. Wasilewa zwróciła uwagę, że obecnie 65% absolwentów pielęgniarek nie pozostaje w służbie zdrowia – część wyjeżdża do pracy za granicę, część po ukończeniu studiów nie wykonuje zawodu.
„W tej chwili przepracowanie pielęgniarek jest niezwykle dotkliwe, syndrom wypalenia zawodowego objął ponad 89% pracowników, co prowadzi do niskiej jakości opieki zdrowotnej ” – stwierdziła Wasilewa. Dlatego organizacja klasowa kładzie nacisk na standardy gwarantujące jakość .
W chwili obecnej wiele placówek medycznych nadal nie osiągnęło minimalnego wynagrodzenia zasadniczego w wysokości 1500 BGN dla pielęgniarki, określonego w ostatnim układzie zbiorowym pracy. Niskie płace zniechęcają także młodych ludzi do zawodu .
Trzy organizacje klasowe – pracowników służby zdrowia, asystentów farmaceutów i asystentów lekarzy – skarżyły się na brak konstruktywnego dialogu z instytucjami i dowiadywania się o ich problemach, podejmowanie bez nich decyzji dotyczących swojej pracy, niszczenie autorytetu zawodowego swoich zawodów.
„W ciągu 5 lat odeszło 221 asystentów farmaceutów. Wyjeżdżają z kraju i z dyplomem w ręku jadą do pracy w innych krajach, bo tam są cenieni i z jakiegokolwiek punktu widzenia widzą większy sens tam się rozwijać. To jest prawdziwy protest przeciwko systemowi, a nie tym na żółtych kostkach brukowych, które również są ważne ” – stwierdziła Liliana Petrova, Bułgarskie Stowarzyszenie Asystentów Farmaceutów (BAPF).
Asystentów farmaceutów i asystentów lekarzy (dawniej ratowników medycznych) podziela wspólne odczucie, że społeczeństwo celowo zwraca się przeciwko ich zawodom, piętnując je jako niebezpieczne i niepotrzebne.
Aleksander Aleksandrow z Bułgarskiego Związku Asystentów Medycznych i Ratowników Medycznych (BSLAF) zwrócił uwagę, że państwo kryje w sobie ukryty potencjał , który, jeśli zostanie prawidłowo wdrożony, przyszłość naszego systemu opieki zdrowotnej będzie lepsza. Obecnie w kraju pracuje około 2000 asystentów lekarzy i ratowników medycznych.
Funkcjonują one jednak w sytuacji braku jasnych standardów zawodu i zasad dobrej praktyki lekarskiej. „Jeśli są standardy, to jasno wskazano funkcje i czynności, które są wykonywane. Gdy takich standardów nie ma, a nasze zawody są lekceważone przez odpowiedzialnych, wtedy dajemy pracodawcy możliwość interpretacji. A obecnie zdarza się, że lekarz asystentka pracuje jako pielęgniarka, co jest niezgodne z prawem , ale jest dozwolone ” – powiedział Aleksandrow.
Trzy organizacje wystosowały list otwarty ze swoimi żądaniami, który został przesłany do Zgromadzenia Narodowego, prezydenta i pełniącego obowiązki premiera, wyrażając gotowość przedstawienia ich nowemu gabinetowi, jeśli taki powstanie.