Siergiej Pietrow jest przedsiębiorcą, producentem miodu, a na jego barkach spoczywa bardzo trudna branża, w której dodatkowo występuje łańcuch producent-pośrednik.

„Problem z cenami polega najczęściej na tym, że ludzie nie rozumieją, co kryje się za ceną. Bułgarski konsument bardzo często nie zna łańcucha dostaw i wszystkich innych rzeczy, które podnoszą cenę produktu” – skomentował Petrov w studiu.

Według niego Bułgaria eksportuje swoją produkcję za granicę.

„To właśnie robimy. Sprzedajemy dobre rzeczy, wszystko, co mamy, zasoby naturalne naszego kraju, za grosze” – podkreślił Petrov.

„Chcemy, aby nasza firma edukowała konsumentów, aby wiedzieli, dlaczego miód powinien być droższy, niż jest. To waluta natury, którą pszczoły dają nam jako podziękowanie.

Za ceną zawsze stoi wiele różnych czynników. Jeśli chcemy mieć zrównoważoną gospodarkę rolną, musimy znać wszystkie rzeczy, które są jej podstawą, takie jak dobry rynek, wartość dodana w Bułgarii i nieeksportowanie całej naszej produkcji za granicę” – podkreślił również, donosi NOVA.

Według niego państwo musi stworzyć takie warunki, w których każdy będzie mógł konkurować ze swoim produktem na rynku.

Źródło: https://www.focus-news.net/novini/Bylgaria/Predpriemach-Prodavame-prirodnite-dadenosti-na-Bulgariya-za-zhulti-stotinki-2451359