PP-DB wprowadziła zmiany w ustawie o ochronie dzieci, zakazujące zmiany płci dzieci poniżej 18 roku życia, w tym kary dla lekarzy zaangażowanych w taki proces.

Prawo przewiduje jednak wyjątek: zmiana płci dziecka jest dozwolona w przypadku, gdy istnieje poważne zagrożenie dla życia lub zdrowia dziecka. Oto dokładnie, co mówią zmiany w ustawie o ochronie dzieci:

Sztuka. 125b. Zabrania się wykonywania czynności leczniczych mających na celu zmianę fenotypu i innych cech płciowych płci genotypowej małoletnich, z wyjątkiem przypadków, gdy istnieje poważne zagrożenie dla ich życia lub zdrowia.
2. Tworzy się art. 221b:

“Sztuka. 221b. Lekarz specjalista, który naruszy art. 125b, podlega karze grzywny od trzydziestu do pięćdziesięciu tysięcy BGN, a w przypadku powtarzających się naruszeń pozbawienia prawa do wykonywania zawodu lekarza na okres od sześciu miesięcy do dwóch lat”.

„W praktyce ta ustawa to koń trojański – z pozoru wygląda dobrze, są w niej teksty chroniące dzieci, jest nawet zakaz interwencji chirurgicznej, ale kryje się w niej luka otwierająca drzwi do piekła. To tekst dopuszczający wyjątek, pozornie medyczny, zgodnie z którym możliwe będzie dokonywanie u dzieci operacji zmiany płci” – komentuje prawniczka Rostisława Żekowa.

„Dlaczego jest to rzekomo medyczne? Ponieważ ze względów medycznych podaje się hormony, leki, narządy wycina się lub usuwa w przypadku choroby i nie jest do tego potrzebny żaden specjalny tekst prawny. Dzieje się tak zgodnie z tzw protokół medyczny dotyczący leczenia danej choroby – skomentował prawnik.

„Tekst, który PPDB chce w tej chwili wprowadzić, a mianowicie: «z wyjątkiem sytuacji, gdy istnieje poważne zagrożenie dla ich życia i zdrowia», w podobnej formie istnieje w zachodnim ustawodawstwie od kilku lat i stwarza duże problemy ze zmianą płci tam dzieci. Takim tekstem posługują się manipulatorzy, nawołując dzieci do powiedzenia, że ​​się zabiją, jeśli nie zostaną przeniesione, a następnie uznania tego stanu za niebezpieczny dla życia i zdrowia dziecka oraz do przeprowadzenia na dzieciach manipulacji i operacji zmiany płci.

Oto, ile dzieci na Zachodzie ucierpiało z powodu blokad płci oraz manipulacji i operacji zmiany płci, które szkodzą im na całe życie, a manipulatorzy i lekarze nie ponoszą odpowiedzialności za te działania, ponieważ dziecko jedynie powiedziało, że się zabije, jeśli tego nie zrobią nie rób mu tego. I nie ma tu ubezpieczonych – jednym z dotkniętych dzieci był najstarszy syn Elona Muska, który w wieku 12 lat oznajmił, że się zabije, jeśli nie zmieni płci, zrobił to, a kilka lat później zdał sobie sprawę, że się mylił. Teraz są problemy zdrowotne i medycznie niemożliwe jest naprawienie szkód w organizmie. Historię opowiedział sam Elon Musk i zadeklarował, że odtąd będzie walczył z tym wyniszczającym ustawodawstwem” – skomentowała Rostisława Żekowa.

W odpowiedzi Katya Paneva z PP-DB, która jest jedną z inicjatorów zmian w prawie, wyjaśniła swoją wersję, dlaczego zaproponowano ten tekst dopuszczający wyjątki od zakazu:

„Wyobraźcie sobie 5-letnie dziecko, u którego zdiagnozowano przedwczesne dojrzewanie – poważną chorobę, która nieleczona może prowadzić do zaburzeń wzrostu, uszkodzeń kości i innych niezwykle poważnych konsekwencji zdrowotnych i psychicznych.

Do leczenia potrzebne są leki – na przykład octan luproreliny, który należy do grupy tzw blokery dojrzewania. Blokują wydzielanie hormonu luteinizującego (LH) i hormonu folikulotropowego (FSH) z przysadki mózgowej (nie jest to terapia hormonalna), co prowadzi do zaprzestania produkcji hormonów płciowych, takich jak estrogen i testosteron, co z kolei chwilowo zatrzymuje procesy pokwitania” – napisał poseł z PP-DB na Facebooku.

„Według tekstów przekazanych przez ITN leczenie to jest zabronione, a lekarzom, którzy je przepisali, grozi kara więzienia, ponieważ leki blokujące dojrzewanie teoretycznie można interpretować jako mające na celu „zmianę płci biologicznej” – stwierdziła Katya. Panewa.

Według niej PP-DB zdecydowała się wprowadzić „kontrustawę, która chroniłaby prawo dzieci do leczenia, w przypadku udowodnionej konieczności medycznej, oraz prawo bułgarskich lekarzy do wykonywania swojej pracy”.

Źródło: https://obektivno.bg/