W ostatnich latach ruch uliczny stał się codziennym wyzwaniem dla mieszkańców dużych bułgarskich miast. Niedawno opublikowany roczny indeks ruchu TomTom za rok 2024. rzuca światło na ten problem.

W zakrojonym na szeroką skalę badaniu objęto 500 miast w 62 krajach i przeanalizowano ponad 700 miliardów kilometrów podróży. Obejmuje cztery bułgarskie miasta – Sofię, Płowdiw, Warnę i Burgas. Wyniki są zaskakujące i nieco niepokojące – podaje Instytut Infrastruktury Transportowej.

Niespodzianka Płowdiw

Prawdziwą niespodzianką w raporcie jest Płowdiw, który zajmuje szóste miejsce wśród 500 miast z 6 kontynentów objętych światowym badaniem i drugie w Europie, ustępując jedynie stolicy Rumunii Bukaresztowi.

Ten imponujący ranking stawia miasto pod wzgórzami nie tylko przed Sofią, ale także przed setkami metropolii na całym świecie.

W centralnej części Płowdiwu wskaźnik korków sięga 48%, a dla całego miasta – 43%. Oznacza to, że czas podróży wydłuża się o 48% w przypadku zatorów w porównaniu z okresem, w którym nie ma ruchu. W zeszłym roku mieszkańcy Płowdiwu stali w korkach przez 107 godzin.

Dla porównania, pierwsze miejsce w tym wskaźniku zajmuje Meksyk z 53% wzrostem czasu podróży i 152 godzinami straconymi w korkach. Pierwszą trójkę zamykają Bangkok w Tajlandii i największe miasto Filipin, Davao.

Sofia ma w tym wskaźniku „ledwie” 39% i zajmuje 53. miejsce. W praktyce mieszkańcy Płowdiwu spędzają średnio o 3 godziny więcej niż mieszkańcy Sofii, próbując pokonać miejskie korki.

Sofia w pułapce korków

Chociaż Sofia nie zajmuje czołowego miejsca w rankingu najbardziej zatłoczonego ruchu w Bułgarii, dane wskazują na poważne problemy z mobilnością w miastach. Nasza stolica zajmuje 77. miejsce pod względem natężenia ruchu w centrum miasta i 49. pod względem ogólnego ruchu w mieście.

W tłumaczeniu oznacza to, że przeciętny mieszkaniec Sofii spędza 81 godzin w roku w korkach, aby pokonać swoją codzienną 20-kilometrową trasę. W przypadku mieszkańców, których droga przebiega przez centrum, sytuacja jest jeszcze gorsza – w ciągu roku tracą 104 godziny na dotarcie do pracy i z powrotem.

Ruch w Warnie i Burgas jest spokojniejszy

W badaniu uwzględniono także nasze miasta nadmorskie, a dane pokazują, że sytuacja jest tam relatywnie korzystniejsza. Pomimo sezonowego obciążenia w miesiącach letnich Warna i Burgas lepiej radzą sobie z wyzwaniami ruchu miejskiego w porównaniu z Sofią i Płowdiwem.

Mieszkańcy Warny tracą w korkach średnio 80 godzin rocznie, podczas gdy mieszkańcy Burgas tracą tylko 54 godziny.

Co mówią dane?

Wyniki badania TomTom stanowią poważny sygnał o konieczności podjęcia pilnych działań w obszarze mobilności miejskiej. Szczególnie niepokojąca jest sytuacja w Płowdiwie, którego obecność w pierwszej dziesiątce najbardziej zakorkowanych miast na świecie podkreśla skalę problemu, jest szczególnie niepokojąca – podaje Bułgarski Instytut Infrastruktury Transportowej.

Oczywiste jest, że bułgarskie miasta potrzebują całkowitego przemyślenia swojej infrastruktury transportowej i wdrożenia nowoczesnych rozwiązań w zakresie zarządzania ruchem.

Władze lokalne stoją przed poważnym wyzwaniem znalezienia równowagi pomiędzy rosnącym ruchem samochodowym a potrzebą sprawnego transportu miejskiego. Możliwe rozwiązania obejmują rozbudowę sieci transportu miejskiego, utworzenie większej liczby ścieżek rowerowych i stref dla pieszych oraz wprowadzenie inteligentnych systemów zarządzania ruchem – podał Instytut Infrastruktury Transportu.

Źródło: https://www.mediapool.bg/plovdiv-e-shesti-po-zadrastvaniya-sred-500-grada-po-sveta-news367233.html