Prokuratura wszczęła postępowanie przygotowawcze, ale sygnały do dziennikarki śledczej. Mariety Nikołajewej wciąż napływają

Prokuratura Rejonowa w Sofii wszczęła postępowanie przygotowawcze po serii śledztw w sprawie Mariety Nikołajewej w związku z oszustwami turystycznymi. I chociaż śledztwo zostało wszczęte, proceder nadal działa, informuje NOVA .

Dwa kolejne raporty dotyczyły oszustwa Teodory Mitevej. Ludzie rezerwują wycieczki i wakacje, płacą, ale nie podróżują ani nie odzyskują pieniędzy.

Śledztwo NOVA wykazało, że proceder był prowadzony za pośrednictwem dwóch firm zarejestrowanych na inne osoby. Domniemana organizatorka oszustwa i główna aktorka, Teodora Miteva, odmówiła spotkania z mediami. Zamiast tego wezwała policję.

Po zakończeniu śledztwa dziennikarskiego Prokuratura Rejonowa w Sofii poinformowała o wszczęciu postępowania przygotowawczego w tej sprawie.

Okazuje się jednak, że śledztwo nie powstrzymało działalności procederu nawet w ostatnich dniach. Oficjalny adres e-mail NOVA otrzymał szereg zgłoszeń od ofiar.

W jednym z nich kobieta, pragnąca zachować anonimowość, mówi, że chce zaplanować letnie wakacje nad Morzem Czarnym. Dzwoni do Teodory, z której usług już skorzystała.

„Umówiliśmy się, że po przelaniu 1200 lewów do jej nowej firmy – „Gabriel – Ya Ltd.” – otrzymam numer rezerwacji. Jednak do tego nigdy nie doszło” – opowiada kobieta.

Potem nastąpiło kilka kolejnych rozmów, w których Teodora nie odpowiedziała. Zdała sobie sprawę, że nie ma opłaconej rezerwacji. 

„Zaraz potem zadzwoniła do mnie, ale była agresywna i nieuprzejma, zaczęła na mnie krzyczeć, że nie mam prawa prosić o wyjaśnienia, że wszystko stanie się, jak ona zadecyduje, odmówiła mi wyjaśnień. Usłyszałam z hotelu – była rezerwacja, ale nie było płatności. Kiedy skontaktowałam się z nią ponownie, pani Miteva powiedziała, że ją nękam i skierowała mnie do swojego prawnika. W rozmowie z nim powiedziała mi, żebym się nie martwiła – będzie przerwa, w razie potrzeby zwrócą mi pieniądze. Mój prawnik skontaktował się z prawnikiem, ale od tamtej pory panuje całkowita cisza. Ani prawnik, ani ona się z nami nie skontaktowali” – mówi kobieta.

Firma, do której przelano pieniądze, różni się od dotychczas znanych. Nowa jest zarejestrowana w Elin Pelin. Jej właścicielką jest Gabriela Mihaylova.

Przyznała przed kamerą NOVA, że firma rzeczywiście należy do niej, ale od pięciu miesięcy przekazuje ją Teodorze Mitevej. Za około 700 lewów miesięcznie.

Gabriela przeprosiła ofiary oszustwa i zaprzeczyła, jakoby miała wiedzę o działalności przestępczej.

Źródło: https://www.vesti.bg/bulgaria/ekskurziia-mirazh-izmamite-s-pochivki-prodylzhavat-no-veche-chrez-firma-pod-naem-6235036