Oto historia o skłamanym marzeniu dwóch emerytowanych kobiet o wizycie we Włoszech. Zapłacili biuru podróży za 7-dniową wycieczkę. Na dwa dni przed wyjazdem menadżer firmy poinformował ich, że wyjazd się nie odbędzie. Potem przez kolejne tygodnie nie zwracała pieniędzy, jak zapisano w dodatkowej umowie. Dopiero po interwencji naszego zespołu zwrócono im kwotę blisko 2000 BGN, jednak okazało się, że na daną agencję nadal wpływa wiele skarg. Nie podajemy nazwy organizatora wycieczek, chociaż ją znamy ze względu na trwające jeszcze kontrole – pisze BNT.

Polya Urumova i jej przyjaciółka marzyły o wycieczce do Włoch. Zaufali biuru podróży i za 7-dniową wycieczkę zapłacili łącznie ponad 1800 BGN. Mieli wyjechać 21 października. Na dwa dni robocze przed planowanym terminem otrzymali informację od kierownika firmy, że wyjazd się nie odbędzie:
Polya ma dodatkową umowę, zgodnie z którą jeśli wyjazd się nie odbędzie, firma ma 14 dni roboczych na zwrot pieniędzy.
Zoya: „Bagaż był gotowy, wymieniliśmy walutę i z wielką niecierpliwością i wielką chęcią czekalismy na wycieczke”
Polya Urumova: „Jesteśmy emerytami i naszym marzeniem było zwiedzenie Włoch”.
Odpowiedzi szukaliśmy u menadżera firmy. Po naszej rozmowie telefonicznej odebrała telefony Polii i w ciągu jednego dnia roboczego zwróciła pieniądze obu kobietom. Oprócz odpowiedzi od niej otrzymaliśmy także odpowiedź z Ministerstwa Turystyki:
„Do Ministerstwa wpływały skargi i sygnały od konsumentów zawierające zarzuty dotyczące niewłaściwego traktowania przez organizatora turystyki, w związku z którymi zwrócono się do Komisji Ochrony Konsumentów o przeprowadzenie poddać się kontroli kompetencji”.
Okazało się, że od początku roku do komisji wpłynęło ponad 50 raportów przeciwko agencji. Ich łączna wartość waha się od 50 do 60 tys. BGN. Skargi ludzi są identyczne ze skargami kobiet, które stały przed naszą kamerą.
Maria Filipova – Przewodnicząca KZP: „Umowy zostały zawarte na pakiety turystyczne opłacone z góry, gdyż na krótko przed terminem wyjazdu tak naprawdę organizator wycieczek informuje ich, że odwołuje wyjazd, oświadczając im, że zwróci je w określonym terminie. To zdarza się bardzo rzadko.”
Komisja próbowała sprawdzić organizatora wycieczek, który ma nawet siedzibę na tej samej ulicy co oni.
Maria Filipova – przewodnicząca KZP: „Kiedy rozpoczęły się pierwsze działania, próbowaliśmy skorzystać z naszych uprawnień kontrolnych. Firma całkowicie odmówila współpracy. Podjęliśmy ostatnią próbę wizyty u organizatora wycieczek. Ponownie odmówiła współpracy i nie mamy mocy prawnej, aby zmusić do zwrotu kwot na mocy prawa, dlatego właściwie zebraliśmy wszystkie dokumenty, które są w komisji i przekazałem tę sprawę właściwym organom, a zwłaszcza SDVR.”
Zapytaliśmy także SDVR, czy trwają prace nad tą sprawą, a jeśli tak, to na jakim etapie jest śledztwo, jednak na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Aby chronić ludzi, komisja zaleca, aby przed podróżą z niezweryfikowanym organizatorem wycieczek skontaktowali się z nimi w celu uzyskania informacji lub sprawdzenia reputacji firmy na podstawie recenzji online.