Dyrektor zarządzający MFW z prognozą przyjęcia naszego kraju do strefy euro

Węgry powinny skoncentrować się na przyjęciu budżetu, który ułatwi naszemu krajowi wejście do strefy euro. O tym poinformowała w ekskluzywnym wywiadzie dla NOVA dyrektor zarządzająca Międzynarodowego Funduszu Walutowego Kristalina Georgiewa. Według niej nasz kraj jest na dobrej drodze do rozwiązania problemu wyższej inflacji, prognozując, że w przyszłym roku wyniesie ona 2,6%. Obecnie odsetek ten wynosi 2,8.

„Ale jeśli w tym okresie zdecydujemy się wydać więcej, niż mamy, i w kryteriach naszej strefy euro pojawi się nowa luka – tym razem deficyt budżetowy – tak naprawdę opóźnimy nasze wejście”. Już kilka razy to przekładaliśmy, czas powiedzieć sobie, że zaciskamy ręce i doprowadzamy te prace do końca, tak jak to miało miejsce w przypadku Schengen” – zauważyła Georgiewa.

Odnosząc się do krytyki, jaką BNB skierował pod adresem Budżetu 2025, dyrektor zarządzający MFW zauważył: „To nie zdarza się często i moim zdaniem wydarzyło się to obiektywnie z jednego powodu. Europejski Bank Centralny bardzo dobrze współpracuje z Bułgarskim Bankiem Narodowym, Komisja dobrze współpracuje również z Ministerstwem Finansów. Budowano oczekiwania, że ​​w końcu pokonamy jedyne ograniczenie, jakie mieliśmy – inflację, a teraz stoimy przed ryzykiem nowego ograniczenia. Dlatego BNB powiedział: „Bądź ostrożny, bądźmy bardziej realistyczni”. Tak, być może przychody wzrosną. Nie zapominajmy, że chcemy je zwiększać jednorazowymi działaniami, a nie systematyczną polityką zwiększania przychodów”.

Jej zdaniem w Europie panuje zrozumienie, że należy wprowadzić więcej dynamiki w europejską gospodarkę, jeśli ma ona skutecznie konkurować z tymi, którzy są w lepszej sytuacji niż obecnie.

„Na całym świecie wzrost w tym roku jest stosunkowo stabilny – 3,2%. Na kolejny prognozujemy 3,2%. Widzieliśmy, że gospodarka amerykańska radziła sobie lepiej, niż oczekiwaliśmy na początku roku. Europejczyk natomiast spisał się nieco gorzej od naszych oczekiwań. Dlaczego? Jaka jest różnica między Stanami a Europą? Głównie trzy rzeczy” – wyjaśniła Georgi

I wyjaśnił: „Po pierwsze – Stany Zjednoczone mają niezależność energetyczną, dostęp do stosunkowo tańszej i dostępnej w dużych ilościach energii. Europa, szczególnie po wojnie na Ukrainie, musiała dostosować się do nowej rzeczywistości energetycznej. Patrząc z boku, Europejczycy mogą być dumni z tego, co osiągnęli. Tak szybkie przejście od dużej zależności od Rosji do względnej stabilności na rynku energii to nie lada wyczyn. Jednak dla Europy pozostaje to bardziej złożonym tematem. Po drugie, w USA rynki kapitałowe działają znacznie intensywniej niż w Europie. Stary kontynent w większym stopniu opiera się na systemie bankowym, podczas gdy Stany Zjednoczone w większym stopniu opierają się na rynku kapitałowym. Na tym rynku kapitałowym w Stanach istnieje łatwy dostęp do kapitału podwyższonego ryzyka, co powoduje, że tamtejsze innowacje stają się firmami, a firmy bardzo szybko stają się światowymi liderami. To nie zdarza się w Europie. Nie mamy tej energii. Trzecia różnica – w USA istnieje ogromny dostęp do kapitału ludzkiego. W Europie sytuacja jest bardziej skomplikowana. Starzejemy się coraz szybciej i nadal nie zdecydowaliśmy, w jaki sposób będziemy mogli zapewnić siłę roboczą naszej gospodarce. Takich, jakich wymaga nowa gospodarka, znacznie bardziej uzależniona od technologii” – brzmi jej ekspertyza.

„Świat zmienia się bardzo szybko. Widzimy, jak transformacja gospodarek jednych podnosi, a innych obniża. Europa ma ogromny potencjał, aby utrzymać swoją rolę potężnego czynnika w gospodarce światowej, jeśli tylko rozwiąże jej problemy. Mam nadzieję, że główne gospodarki Europy pokonają własne ograniczenia i znajdą sposób, aby ponownie stać się europejskimi liderami wzrostu. Czy stanie się to w 2025 roku? – zobaczymy. Czy jest to możliwe – oczywiście. Z obserwacji na całym świecie mogę powiedzieć – jest cykl. To, co zmienia trajektorię krajów, to determinacja, aby uporać się z problemami takimi, jakie są, a nie takimi, jakimi chcielibyśmy, żeby były” – podsumował dyrektor zarządzający MFW.

Przypominamy, że Kristalina Georgieva zajęła 13. miejsce w tegorocznym rankingu „Forbesa” najbardziej wpływowych kobiet świata. „To pokazuje, że jeśli ciężko pracujesz, osiągasz wyniki i są one doceniane. Oczywiście jest to wyraz uznania nie tylko dla mnie, ale także dla całego zespołu MFW za wspaniałą pracę, którą w tym roku wykonaliśmy dla dobra światowej gospodarki” – podzieliła się.

Źródło: https://www.vesti.bg/bulgaria/kristalina-georgieva-za-finansite-v-bylgariia-i-svetovnata-ikonomika-6216390