Najszybciej w pogoni za europejskimi pieniędzmi radzą sobie mieszkańcy najbiedniejszej części Europy – Północnego Zachodu.
Jednym z największych problemów gmin w Bułgarii jest brak budżetu i w związku z tym brak możliwości inwestowania. Jednocześnie jednak termin przeliczania liczb zawartych w rozporządzeniach dotyczących finansów zbliża się ku końcowi. Zgodnie z prawem musi to zostać wykonane do 20 lutego. Jak podaje NOVA , najszybciej w pogoni za europejskimi pieniędzmi radzą sobie mieszkańcy najbiedniejszej części Europy – Północnego-Zachodu .
„Teraz nie pracuję w euro”. „Teraz pracuję tylko w lewach ”
Tak Krasi Nedkov wita swoich klientów. Przygotowuje grilla w restauracji niedaleko dworca kolejowego w Krivodolu. Sedefka i Boyan pochodzą z sąsiedniej wioski Krivodol. Oboje dzielą się porcją, która teraz kosztuje ich 10 lewów, czyli 5 lewów na osobę. Jeśli wprowadzą euro do restauracji, kebaby, dodatek fasoli i chutneyu z chlebem będą kosztować około 5 euro i 11 eurocentów, czyli nieco ponad 2 i pół euro za osobę. Nie interesuje ich, czy po wejściu kraju do strefy euro opłaty i podatki za śmieci będą płacone w euro.

„Nie płacę żadnych podatków”. „Nie mam żadnej własności, nie mam niczego” – mówi Damian Borysow.
Mieszkańcy tego obszaru wierzą i jednocześnie nie wierzą, że cokolwiek się zmieni. „Jesteśmy związani od 1997 roku”. dla zarządu walutą. Tak naprawdę jesteśmy przy euro od dłuższego czasu, tyle że w nazwie jest lew. „Nie ma tu napisanego euro” – mówi Krasimir Nedkov.
W ostatnich latach wymieniliśmy tak wiele pieniędzy, że przyjdą inni – znowu to samo. Szybko się do tego przyzwyczaimy. „Musimy” – mówi Władimir Warbanow. „Jeśli podniosą nasze emerytury i pensje z 600 lewów do 600 euro – być może, ale bardzo wątpię, że tak się stanie” – dodaje Iljicho Tsvetanov.
Natomiast przeliczenie kwot w 13 uchwałach gminnych w Kriwodole jest już faktem. Burmistrz przedstawił raport, który jednogłośnie zaakceptowało wszystkich 13 radnych miejskich. Przykładowo rozporządzenie 1, które dotyczy sankcji za różne naruszenia porządku publicznego, przewiduje grzywny w wysokości 50 lewów, ale także 26 euro i 56 eurocentów do 1000 lewów lub 511 euro i 29 eurocentów.
Aktualizacji dokonano prawie miesiąc przed upływem terminu przewidzianego w ustawie. Czy to uczyniło Kriwodół najbardziej europejskim miastem, nie tylko na Północnym Zachodzie? Cały tydzień próbowaliśmy spotkać się z burmistrzem gminy. Okazało się jednak, że jest bardzo zajęty i nie mógł się z nami spotkać. Dlatego zapytaliśmy ludzi. I znaleźli się bez pracy, a ich codzienne życie było bardzo trudne. Twierdzą, że nie mają skąd wypłacić swoich emerytur i wynagrodzeń.
I czy to z powodu odnowienia przepisów miejskich i ich zamiany na euro, czy też dlatego, że kominy pierwszych domów po wjeździe do Krivodolu wyglądają tak proeuropejsko, ludzie tutaj mają pewne dobre nadzieje, ale także obawy.
„Może byłoby lepiej dla bogatych ” .
„Dla nas, klasy średniej i ludzi, którzy troszczą się o biednych, będzie trudniej, ale pewnego dnia dla naszych dzieci i wnuków, jeśli Bóg pozwoli, będzie lepiej i będą żyć lepszym życiem” – dodaje Krasimir Nedkov.
Źródło: https://www.vesti.bg/bulgaria/kyde-v-bylgariia-veche-smeniha-leva-s-evro-6221032