Ceny leków na choroby nowotworowe w Bułgarii wzrosły dziesięciokrotnie w ciągu ostatnich 15 lat , a w samym roku 2025 wzrosną dziesięciokrotnie. Wydatki Narodowego Funduszu Zdrowia (NHIF) na tę pozycję sięgają 2,358 miliarda. BGN, były minister zdrowia dr Ilko Semerdzhiev ostrzegał w wywiadzie dla Bułgarskiego Radia Narodowego.
Ostro skrytykował obecny model polityki narkotykowej, wskazując, że Fundusz Ubezpieczeń Zdrowotnych wydaje 1,53 miliarda dolarów na same leki onkologiczne. BGN, a ceny niektórych leków wzrosły o 200–400% po przeniesieniu zamówień publicznych na same szpitale. Podkreślił, że różnice w cenach tych samych leków sięgają nawet 28-krotności, co jego zdaniem jest „ogromnym nadużyciem” i bezpośrednim skutkiem braku scentralizowanej polityki antynarkotykowej.
„Kiedy NHIF po raz pierwszy scentralizował aukcję, całkowity koszt wyniósł 524 miliony lewów. Teraz mówimy o ponad 2,3 miliarda. A różnica w cenie od 1 do 28 razy? To kolosalne nadużycie” – powiedział dr Semerdzhiev.
Zaapelował o powrót do praktyki Ministerstwa Zdrowia polegającej na przeprowadzaniu centralnego przetargu publicznego z jednakowymi cenami dla wszystkich placówek medycznych, co zalecił ostateczny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie toczącej się od ponad 4 lat.
Były minister nie szczędził krytyki pod adresem wpływu lobbingu farmaceutycznego , który jego zdaniem jest „niezwykle silny” i wpływa na decyzje ze szkodą dla interesu publicznego.
„ Wiele osób ulega pokusie. Wiele decyzji podejmowanych jest nie w interesie pacjentów , ale w interesie rynku” – ostrzegł.
Semerdżiew przypomniał, że to on wprowadził rozporządzeniem z 2000 r. mechanizm ustalania maksymalnych cen na podstawie najniższych cen z 47 krajów europejskich. Model ten został zastąpiony w 2019 r. nowym, zorientowanym na bogate kraje, takie jak Niemcy, Belgia i Finlandia, co jego zdaniem doprowadziło do drastycznie zawyżonych wartości referencyjnych, niewspółmiernych do bułgarskiego PKB.
Semerdzhiev nazwał „rażącym nadużyciem” praktykę kupowania przez pacjentów albuminy ludzkiej podczas leczenia szpitalnego, mimo że leki te są objęte refundacją Narodowego Funduszu Zdrowia. Podkreślił, że z 373 szpitali, które mają umowę z Funduszem, jedynie 205 ma prawdziwą aptekę szpitalną, co podważa legalność pozostałych.
Były minister kategorycznie odrzucił tezę, że państwo „wlewa pieniądze w ochronę zdrowia” i stwierdził, że NFZ jest jedyną instytucją neutralną podatkowo, a państwo płaci tylko połowę należnych składek ubezpieczeniowych za swoich obywateli. Według niego sektor prywatny płaci dwa razy więcej niż państwo, a Bułgaria pozostaje na ostatnim miejscu w UE pod względem wydatków na opiekę zdrowotną w stosunku do PKB.
Dr Semerdzhiev zauważył, że raport Narodowej Agencji ds. Zapobiegania Nadużywaniu Narkotyków i Chorobom (DANS) na temat oporności na antybiotyki doprowadził do wprowadzenia recept elektronicznych, co jest próbą opanowania chaosu. Skomentował także pomysł referendum przeciwko wprowadzeniu euro, stwierdzając, że nie sądzi, aby prezydent Radew miał na celu zdystansowanie się od Europy, lecz raczej przeprowadza „liczenie sił politycznych”.