Bułgaria nie jest zadowolona z jednego z głównych mechanizmów finansowania nowego europejskiego planu przezbrojenia, ReArm Europe. Rząd nie akceptuje propozycji KE, aby państwa członkowskie przekierowały środki przeznaczone na politykę spójności na zbrojenia.
Są to pieniądze w ramach zwykłych programów operacyjnych, których celem jest zbliżenie do siebie słabiej rozwiniętych krajów i regionów w Europie. W swoim przemówieniu na temat nowego pakietu obronnego Ursula von der Leyen wskazała na to źródło funduszy jako opcję, która zostanie podjęta według uznania stron.
„Nie jest słuszne, aby pieniądze z polityki spójności były przeznaczane na zbrojenia”. Środki te są kluczowe dla wdrażania innych polityk – rozwoju infrastruktury, spójności społecznej, nauki i innowacji. „Podchodzę z rezerwą do takiej zmiany” – komentował Tomisław Donczew podczas regularnej kontroli błyskawicznej w parlamencie na początku marca.
Donczew dodał, że polityka spójności jest czasami obciążana dodatkowymi priorytetami, zamiast się na nich koncentrować, a to nie jest dobre.
Można się spodziewać stanowiska wyrażonego przez Donczewa w kontekście tradycyjnych, intensywnych debat w WE przy okazji każdej nowej wieloletniej ramy finansowej. Istnieje presja na ograniczenie funduszy dla krajów słabiej rozwiniętych, podczas gdy po drugiej stronie znajdują się wszystkie kraje objęte polityką spójności, w tym Bułgaria. Obecnie 15 krajów objętych polityką spójności otrzymuje środki spójnościowe.
Podobne stanowisko wyraził w Brukseli na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Europejskiej premier Rosen Żeliazkow. Żeliazkow stanowczo stwierdził, że rozwój potencjału obronnego nie powinien zagrażać funduszom spójności i spójności. Z tego powodu Żeliazkow wysunął alternatywną propozycję – wdrożenie działań w zakresie zdolności obronnych za pomocą niewydanych środków z planów odbudowy i zwiększenia odporności. Inne kraje europejskie również mają problemy z absorpcją środków przewidzianych w planach, w związku z czym pojawiły się już pomysły, jak nie marnować funduszy, lecz przeznaczyć je na inne polityki.
„Na razie ten pomysł jest jedynie teoretyczny i nie ma poparcia w żadnych dokumentach prawnych” – skomentował przy tej okazji Tomislav Donchev. Jednakże podkreślił nieugięcie, że należy dokonać przeglądu podejścia polegającego na przekazywaniu pieniędzy za reformy w kontekście planów zrównoważonego rozwoju.
Nie powinniśmy kontynuować w ten sam sposób bez przeprowadzenia oceny; w poprzednim okresie programowania istniał lepszy mechanizm wiązania pieniędzy z reformami, który ustalał wstępne warunki odblokowania funduszy w ramach programów – skomentował Donczew. Dodał, że Europa musi ponownie rozważyć cele, jakie sobie stawia jako całość, ponieważ poszczególne polityki zaczynają się ze sobą kłócić. Donczew podkreślił, że nie da się jednocześnie produkować broni, co wiąże się z emisjami, i dekarbonizować.