Atanas Zapryanov spodziewa się fali migracyjnej w związku z wojną izraelsko-irańską
Konflikt na Bliskim Wschodzie nie dojdzie do granic z Bułgarią, ale napływ uchodźców do nas dotrze. O tym oświadczył minister obrony Atanas Zapryanov w programie „On Focus” w telewizji Nova.
Rozważana jest także możliwość morskiej ewakuacji Bułgarów z Libanu . Zapewnił, że w Bułgarii nie ma bezpośredniego niebezpieczeństwa i zagrożenia militarnego w wyniku napięć na Bliskim Wschodzie.
Atanas Zapryanow kategorycznie stwierdził, że sytuacja na Bliskim Wschodzie leży w interesie Rosji. Nie martwi się tym, że Bułgaria jest częścią NATO i UE. Bułgaria niczym Rosji nie grozi i bezpodstawne jest, aby Rosja oskarżała Bułgarię o bycie krajem wrogim – dodał minister obrony.
Po posiedzeniu Rady Doradczej ds. Bezpieczeństwa Narodowego (NSAC) pod przewodnictwem prezydenta Rumena Radewa Zapryanow stwierdził, że Bułgaria nie musi sprowadzać większej liczby żołnierzy , ale musi być dostępna i wzmocniona wzdłuż granic. Minister obrony narodowej zwrócił uwagę, że jest problem z zapasami i ludźmi pełniącymi służbę wojskową.
„W przyszłości przygotujemy rezerwę, bo ostatni rezerwiści z przeszkoleniem wojskowym pochodzą z 2007 roku? Od tego czasu obywatele nie byli przygotowani do przeszkolenia wojskowego i mobilizacji w brygadach i batalionach” – zauważył Zapryanow.