Najwyższy czas zmodernizować Komisję Aktową i przekształcić ją w Instytut Pamięci Narodowej. Ekaterina Boncheva, członkini Komisji Dossier, skierowała taki apel do władz w sobotę na antenie BNT.

Podkreśliła, że ​​proces awansowania odpowiednich komisji już dawno się zakończył we wszystkich krajach byłego obozu socjalistycznego w Europie Środkowo-Wschodniej, nawet w Kosowie.

Jednym z powodów jej wezwania jest zbliżające się odnowienie lub uzupełnienie składu organów regulacyjnych i innych niezależnych organów ustawowych, takich jak Komisja Dossier.

Inną okazją jest wypowiedź z ostatnich dni Rumena Petkowa z ABV, wchodzącego w skład Zjednoczonej Lewicy wchodzącej w skład nowej koalicji rządzącej. Ten czciciel Putina i Rosji powiedział, że administracja powinna zamknąć Komisję Dossier, ponieważ nic nie zrobiła i miała duży budżet.

„Martwi mnie tylko głupota i ignorancja ludzi z roszczeniami, nic innego mnie nie martwi” – ​​komentuje jego słowa Ekaterina Boncheva.

Przypomniała, że ​​w odróżnieniu od innych regulatorów i podobnych organów, Komisja Dossier ma w pełni uzasadnione uprawnienia , gdyż przed laty przyjęto tekst w przepisach przejściowych i końcowych ustawy, zgodnie z którym komisja kontynuuje prace do czasu wyboru nowych członków.

Boncheva kategorycznie odrzuciła twierdzenia Petkowa, że ​​budżet Komisji Dossier wynosi 10 mln BGN i wskazała, że ​​w rzeczywistości wynosi on od 3 do 4 mln BGN rocznie, co jest całkowicie normalne w przypadku jej działalności i zatrudniania w niej 100 pracowników. „Ale ta osoba nie czyta” – dodała Boncheva.

Przypomniała, że ​​w 2006 roku Petkov, jako Minister Spraw Wewnętrznych, pozwolił sobie na nielegalne wynoszenie i machanie aktami kilku dziennikarzy po studiach, oskarżając ich o sympatyzowanie z DS, nie mając takich uprawnień. W tym akta nieżyjącego już dziennikarza, który krytykował pracę Petkowa na stanowisku ministra. Potem wybuchł skandal, w wyniku którego przyjęto obowiązujące prawo i powołano Komisję Dossier, która działa do dziś.

Ekaterina Boncheva zwróciła uwagę, że Rumen Petkov znajduje się w konflikcie interesów w przedmiocie akt , ponieważ w 2011 r. ogłoszono, że jego brat należał do byłej Służby Bezpieczeństwa Państwowego, przez co stracił stanowisko dyplomatyczne. Dlatego oświadczenie Petkowa jest fałszywe i manipulacyjne – stwierdziła.

Boncheva podkreśliła, że ​​członkowie dzisiejszej komisji nie utrzymali się na krzesłach, wiedzą, że komisja w swoim kształcie zrobiła to, do czego została powołana. Ale teraz przyszedł czas na jego modernizację i przekształcenie w Instytut Pamięci Narodowej. Tylko przez 35 lat nie wykonaliśmy swojej pracy i nie jest moralne, aby teraz na tym poprzestać. Ponieważ DS był trądem dla społeczeństwa i ponieważ taka jest historia Bułgarii.

Jej zdaniem nie da się postawić znaku równości wszystkim, którzy byli związani ze strukturami DS – jest to przedmiot badań historycznych i prace należy kontynuować. Dlatego konieczne jest utworzenie Instytutu Pamięci Narodowej.

Rzecz w tym, aby nie zmarnować ogromnej bazy materialno-dokumentacyjnej, stworzonej na przestrzeni 17 lat istnienia komisji. Co więcej, mamy już 4 projekty ustaw dla Instytutu Pamięci Narodowej, a my mamy ogromne doświadczenie wszystkich innych krajów, które przeprowadziły tę transformację.

Wreszcie Boncheva skierowała swój apel osobiście do dwóch osób. Jednym z nich jest lider GERB Bojko Borysow , którego partia i on osobiście przez lata wspierali komisję i niezbędne zmiany w jej prawie. Czy Bojko Borysow pozwoli, aby sprawa, do której osobiście się przyczynił, została zrujnowana – pytała.

Drugą osobą, do której skierowany był jej apel, jest przywódca SDS Rumen Hristov . Jak będą wyglądać ludzie związani z SDS, a w szczególności organizacje represjonowanych przez reżim komunistyczny, jeśli tym razem nie uda nam się zachować tej sprawy, w którą splata się historia Bułgarii.

Źródło: https://www.mediapool.bg/priziv-kam-upravlyavashtite-kraino-vreme-e-bulgaria-da-ima-institut-za-natsionalnata-pamet-news367425.html