Oszuści podszywają się pod pracowników Bułgarskiego Banku Narodowego i Bułgarskiej Agencji ds. Zwalczania Prania Pieniędzy
To jest sztuczka oszustów telefonicznych – dzwonią i podszywają się pod bankierów z Bułgarskiego Banku Narodowego i mogą załatwić ci pożyczkę. Jednak w tym celu potencjalna ofiara jest proszona o wpłatę określonej kwoty na konto – rzekomo w BNB, donosi NOVA .
Jednocześnie oszuści dzwonią i podszywają się pod pracowników Generalnej Dyrekcji ds. Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej. Próbują nakłonić swoje ofiary do zaciągnięcia pożyczek, tłumacząc, że pomoże to zapobiec przestępstwu. Generalna Dyrekcja ds. Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej ostrzegła, że pracuje już nad kilkoma takimi raportami, z których niektóre dotyczą dziesiątek tysięcy lewów.
Schemat zaczyna się od rozmowy telefonicznej z osobą podającą się za policjanta.
– najczęściej przez Dyrekcję Departamentu ds. Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy lub jednostkę regionalną Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Ofiara zostaje poinformowana, że padła ofiarą oszustwa finansowego – na przykład ktoś próbuje wypłacić pożyczkę w jej imieniu, posługując się fałszywym pełnomocnictwem.
„Następnie dzwoni drugi telefon – tym razem od fałszywego pracownika banku. W większości przypadków oszuści przedstawiają się zmyślonymi nazwiskami: „Komisarz Petar Dimitrow Antonow” z policji i „Antoaneta Georgiewa” z BNB. Celem jest przekonanie ofiary, że należy podjąć pilne działania w celu ochrony jej finansów” – wyjaśniła nadinspektor Zlatka Padinkova, szefowa Wydziału ds. Oszustw Generalnej Dyrekcji Policji Krajowej.
Czego chcą oszuści?
Ofiara jest zachęcana do:
- Wypłać środki z kredytu lub oszczędności
- Przelewy na tzw. „konta platynowe”, prezentowane jako chronione przez BNB
- Wysyła pieniądze w kryptowalucie za pomocą wysłanego kodu QR
- Przekazywanie gotówki na miejscu „pracownikom” przychodzącym po cywilnemu
Oszuści twierdzą, że wszystko musi pozostać w całkowitej tajemnicy, rzekomo ze względu na tajność operacji. Jeśli ofiara próbuje się rozłączyć, natychmiast oddzwania, uniemożliwiając jej konsultację z rodziną lub policją.
Ofiary – nie tylko osoby starsze
To, co wyróżnia ten proceder, to fakt, że nie jest on skierowany wyłącznie do osób starszych z telefonami stacjonarnymi. Wręcz przeciwnie, ofiarami są osoby korzystające z telefonów komórkowych, często osoby powyżej 20. roku życia.
Według Padinkovej istnieją dowody na to, że oszuści korzystają z wyciekłych baz danych zawierających imiona, nazwiska, numery telefonów komórkowych i adresy e-mail. W niektórych przypadkach ofiary były wzywane po imieniu już podczas pierwszego połączenia.
Oszuści stosują tzw. phone spoofing, czyli fałszowanie numeru wyświetlanego na telefonie. W ten sposób może się wydawać, że połączenie pochodzi bezpośrednio z Bułgarskiego Banku Narodowego lub policji. Podobną taktykę stosuje się w przypadku wiadomości e-mail – adresy wyglądają na prawdziwe, ale są fałszywe.
Czasami wysyłane są również dokumenty z symbolami i logo BNB, takie jak „certyfikaty” otwarcia „kont platynowych”. Policja ostrzega, że dokumenty te nie są autentyczne i nie należy na nich polegać.
Jeden wyraźny znak: chcą twoich pieniędzy
Najpewniejszym wskaźnikiem oszustwa jest prośba o pieniądze – niezależnie od tego, czy chodzi o „ochronę oszczędności”, „anulowanie kredytu” czy „pomoc w dochodzeniu”.
„Ani Generalna Dyrekcja ds. Zwalczania Prania Pieniędzy, ani żadna struktura Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, ani Bułgarski Bank Narodowy nie będą Cię prosić o zaciągnięcie pożyczki ani o przelew pieniędzy na jakikolwiek cel. To nigdy nie jest praktykowane. Jeśli otrzymasz taki telefon, bądź pewien, że to oszustwo” – kategorycznie stwierdza Zlatka Padinkova.
Co powinniśmy zrobić, jeśli otrzymamy takie połączenie?
- Natychmiast zakończ połączenie
- Nie podawaj danych osobowych ani bankowych
- Nie przelewaj pieniędzy ani nie skanuj kodów QR
- Zgłoś incydent pod numer 112 lub na najbliższy posterunek policji.
- Ostrzegaj bliskich, zwłaszcza starszych, przed tym procederem
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych również aktywnie pracuje nad śledzeniem śladów kryptograficznych i kont bankowych, choć często należą one do tzw. mułów finansowych – osób wykorzystywanych przez oszustów jako pośrednicy.