Jak tłumaczą eksperci, ptaki znajdują się w okresie lęgowym i chronią swoje młode, ostrzegając, że sytuacja jest poważna.
Agresywne wrony atakują ludzi w stołecznym przedszkolu Kubusia Puchatka. Dzieci i rodzice są w szoku. Personel odmawia wyprowadzania dzieci na podwórko.
Jedną z ofiar jest nauczycielka, którą zaatakowano w plecy i dziobano do krwi. Kruk wbił pazury w głowę kobiety, którą zabrano na pogotowie. Dyrektor przedszkola zabronił nauczycielom rozpowszechniania informacji o tej sprawie, informuje NOVA .
Jak tłumaczą eksperci, ptaki znajdują się w okresie lęgowym i chronią swoje młode, ostrzegając, że sytuacja jest poważna.
Zaatakowano również drona należącego do stołecznego oddziału ratunkowego.
„Przez trzy tygodnie nikt nie potrafił sobie poradzić z problemem ” – skomentował Plamen Penczew, którego dziecko uczęszcza do przedszkola. Zadzwonił do urzędu miejskiego w Sofii i poinformował, że dzieci są przetrzymywane jako zakładnicy przez agresywne ptaki od ponad dwóch tygodni.
Dyrektor Dyrekcji Pomocy Doraźnej i Ochrony, Krasimir Dimitrov, wyjaśnił, że Dyrekcja wysłała drona, który ma przelecieć nad tym obszarem i znaleźć gniazdo krucze.
Po konsultacji ze specjalistami okazało się, że czarne ptaki boją się koloru białego. Właśnie dlatego Urząd Miasta wywiesił białe flagi wokół placu szkolnego.
Dimitrov wyjaśnił, że w przedszkolu będą emitowane dźwięki imitujące krzyki kruka w niebezpieczeństwie, co dodatkowo odstraszy agresywne ptaki.
Dzieci zostaną odebrane pod nadzorem pracowników Dyrekcji Pomocy Doraźnej i Ochrony.