Narodowa demonstracja w obronie zwierząt zebrała się ponownie przed budynkiem sądu w Sofii . Główny nacisk położony jest na zapobieganie przestępstwom przeciwko nim i surowsze karanie sprawców.
Powodem protestu są liczne przypadki znęcania się nad zwierzętami w Bułgarii, w tym szczególnie sprawa Gabrieli Saszowej i Krasimira Georgiewa , która wywołała duże oburzenie społeczne.
„Domagamy się skutecznych kar dla sprawców nadużyć – więzienia za przestępstwa przeciwko zwierzętom, a nie symbolicznych grzywien czy wyroków w zawieszeniu, a także lepszego egzekwowania prawa” – skomentowała Albena Stoewa. „Chcemy, aby instytucje podjęły realne działania w celu zagwarantowania sprawiedliwości, zapobiegania i kontroli” – dodała. Według niej potrzebna jest również jasna polityka państwa w zakresie ochrony zwierząt i kontroli nad właścicielami. Przemoc wobec zwierząt nie może pozostać bezkarna, kategorycznie stwierdza również Katya Markova. Zabić to przekroczyć granicę zdrowego rozsądku, mówi.
Organizatorzy spotykają się po raz kolejny, aby pokazać nie tylko swoją postawę obywatelską, ale także, że nie zamierzają poprzestać na jednym proteście i zadowolić się obietnicami zmian w ustawodawstwie, które zostały złożone na razie. Nie zatrzymamy się, dopóki nie zobaczymy prawdziwych zmian – mówią kategoryczni ludzie.
Protestujący domagają się podniesienia grzywien dla osób znęcających się nad zwierzętami i uchylenia wyroków. Nalegają także na utworzenie policji zoo, która będzie monitorować znęcanie się nad zwierzętami. „Codziennie jesteśmy świadkami znęcania się nad zwierzętami – w schroniskach lub na zewnątrz – zatruwania ich, dochodzi do okrucieństw w sąsiedztwie – jak zwierzęta są ciągnięte na łańcuchach. To nie może trwać – kiedy będziemy mieć policję zoo?” powiedział protestujący.
Jak twierdzą obrońcy praw zwierząt, przypadki znęcania się nad zwierzętami zdarzają się częściej w krajach, w których prawo jest niewystarczające. Dlatego chcą surowszego prawa i lepszej kontroli policyjnej. Przypomnieli również, że przemoc wobec zwierząt przeradza się również w agresję wobec ludzi. Zwrócili się do osób, które dają zwierzęta w prezencie, aby sprawdzały, komu te zwierzęta trafiają, a nie oddawały ich pierwszej osobie, która wyrazi chęć adopcji. Osoby oddające zwierzęta powinny monitorować warunki, w jakich wychowywane są adoptowane koty i psy.