Bułgaria nie zobowiązała się do przyjmowania migrantów i nie stanie się „buforem” po przyjęciu w strefie Schengen. O tym oświadczył w piątek minister spraw wewnętrznych Atanas Ilkow.

Zgodnie z decyzją Rady Europejskiej ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych Bułgaria i Rumunia staną się pełnoprawnymi członkami strefy Schengen od 1 stycznia 2025 r. W naszym kraju oznacza to, że na granicy greckiej nie będzie żadnych kontroli. Jednak według tej z Rumunią zostaną one zachowane co najmniej przez kolejne sześć miesięcy.

Policja graniczna, która obecnie pracuje na granicy greckiej, zostanie najprawdopodobniej przekierowana na granicę turecką, powiedział także minister spraw wewnętrznych. Bezpieczeństwo tam staje się obecnie najwyższym priorytetem, ponieważ Bułgaria musi wykazać, że jest niezawodną granicą Schengen.

Od 2 stycznia 2025 r wzdłuż granicy tureckiej rozpocznie działania międzynarodowy kontyngent funkcjonariuszy straży granicznej. W jej skład wchodzą pracownicy z Austrii, Węgier, Rumunii i Grecji. Ich oddelegowanie do Bułgarii stanowiło część porozumienia, które doprowadziło do ostatecznego przyjęcia do strefy Schengen. Najprawdopodobniej w przyszłości kontyngent ten będzie się zwiększał – przewiduje minister.

Pełne członkostwo naszego kraju w strefie Schengen to przede wszystkim zasługa pracy straży granicznej – powiedział Ilkov. Przypomniał jednak, że po zwiększeniu zatrudnienia i zakupie nowego sprzętu do monitorowania granicy tureckiej zatrudniono tam sporo pracowników.

„ I w ciągu ostatniego tygodnia kolegom ze Straży Granicznej udało się zneutralizować bardzo poważną zorganizowaną grupę przestępczą, która miała wpływ na sytuację operacyjną, czyli byliśmy w ciągłej działalności, która aż do ostatnich dni przed naszym przyjęciem, nasze działania były niezwykle skuteczne ” – stwierdził minister.

Źródło: https://www.mediapool.bg/mvr-nyama-dogovorka-bulgaria-da-priema-migranti-news366095.html