Badanie BAS i Związku Bułgarskich Kierowców
Osiemdziesiąt cztery procent bułgarskich kierowców przyznaje, że podczas jazdy rozmawia lub wysyła SMS-y przez telefon. Jedynie 16 proc. całkowicie zaprzecza sięganiu po urządzenie podczas kręcenia kierownicą. Tak wynika z badania Instytutu Badań nad Ludnością i Człowiekiem BAS oraz Związku Bułgarskich Kierowców, przeprowadzonego w sierpniu i wrześniu tego roku z udziałem 2356 kierowców z całego kraju różnych kategorii, wieku i i doświadczenia na drogach.

Psycholog doc. Dr Zornitsa Totkova z BAS i Malina Krumova (z prawej), szefowa Państwowej Agencji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym korzystanie z telefonu komórkowego jest wykroczeniem, jeżeli odbywa się to bez zestawu głośnomówiącego. Kara wynosi 50 BGN. Jednak badanie pokazuje, że tylko 28% wszystkich kierowców korzystających z telefonów robi to bez użycia rąk. Reszta to sprawcy wykroczeń, jest nawet 1%, który nie tylko trzyma słuchawkę przy uchu, ale także rozmawia podczas jazdy.
Korzystanie z telefonu przez osoby za kierownicą to jeden z kilku rodzajów czynników rozpraszających, które powodują wypadki drogowe. Należą do nich m.in. rozmowa i zwracanie się kierowcy do innych pasażerów w samochodzie, silne emocje, a nawet to, że myśli kierowcy są skierowane gdzie indziej – wskazała psycholog doc. Doktor Zornitsa Totkova z BAS.
Jednak zdaniem większości kierowców rozproszenie uwagi nie należy do najniebezpieczniejszych przyczyn wypadków. Na pierwszym miejscu 691 ankietowanych wskazało jazdę po spożyciu alkoholu i narkotyków, 577 wskazało na agresywne zachowanie na drodze, 573 na nieprzestrzeganie prawa, 210 na zły stan oznakowania i znaków na drodze.
Chociaż wielu wskazuje na łamanie prawa jako niebezpieczną przyczynę wypadków, 63% respondentów stwierdziło, że jeżdżą szybciej niż dozwolona prędkość. Tylko 37% przestrzega ograniczeń. „Śmigacze” również mają swoje uzasadnienie – 29% z nich twierdzi, że przekraczają prędkość bardzo małą, a 22% – tylko poza obszarami zaludnionymi.
Na pytanie, czy należy zmniejszyć maksymalną prędkość na bułgarskich autostradach ze 140 km/h do 130 km/h, 1044 kierowców odpowiedziało twierdząco, a 1294 odpowiedzialo odwrotnie.
Dane z badań BAS i SBA mogą pomóc posłom, jeśli nie w tym, to przynajmniej w najbliższej 52. kadencji Zgromadzenia Narodowego, jeśli w ogóle będą mogli przyjrzeć się nowelizacji ustawy o ruchu drogowym.
Według najnowszych danych za 2024 r.
„Policja drogowa”: Poniedziałek, godzina 17:00 to najbardziej śmiercionośny dzień i godzina na drogach
Od 17:00 do 18:00 i od 19:00 do 20:00 w poniedziałki – to dwie godziny i dzień tygodnia, w którym na bułgarskich drogach dochodzi do większości wypadków z ofiarami śmiertelnymi i rannymi. Wskazują na to najnowsze dane za okres od 1 stycznia do 26 listopada 2024 r., ogłosiła wczoraj komisarz Maria Boteva z „Policja Drogowa”. Wyjaśniła, że dotychczas przez większość lat statystyki liczone były głównie w piątki i niedziele, ale tendencja zaczyna się zmieniać, bo wtedy jej koledzy wychodzą na drogi i ulice i zwiększają kontrole.
W ciągu dwóch śmiertelnych godzin w poniedziałek zginęło po 10 osób, a zaraz potem przyszedł czwartek i 60 minut od 17:00 do 18:00, kiedy liczba ofiar śmiertelnych w wypadkach wyniosła 9. Dzień piątek pozostał na trzecim miejscu, ale charakterystyczne jest, że najniebezpieczniejsze są trzy godziny, w których zginęło 6 osób, i to w świetle dziennym – od 7.00 do 8.00 rano, od 13.00 do 14.00 po południu oraz od 15:00 do 16:00.
W przeciwnym razie najniebezpieczniejszy przedział czasowy w całym okresie od początku tego roku to godzina 17:00–18:00, a w ciągu tych 60 minut doszło do 572 poważnych wypadków, w których zginęło 36 osób, a 721 zostało rannych – zauważyła komisarz Boteva.
Paradoks: 200 krwawych starć więcej, a zabitych i rannych jest mniej